Info
Ten blog rowerowy prowadzi dejmien3 z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 6298.41 kilometrów w tym 2150.26 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.97 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 11303 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2011, Lipiec3 - 0
- 2011, Czerwiec6 - 4
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień9 - 4
- 2011, Marzec8 - 0
- 2010, Listopad4 - 5
- 2010, Październik4 - 2
- 2010, Wrzesień7 - 2
- 2010, Sierpień6 - 2
- 2010, Lipiec8 - 0
- 2010, Czerwiec9 - 0
- 2010, Maj7 - 0
- 2010, Kwiecień8 - 2
- 2010, Marzec4 - 0
- DST 76.30km
- Teren 1.00km
- Czas 03:02
- VAVG 25.15km/h
- VMAX 64.30km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Kross Hexagon V5 PRO
- Aktywność Jazda na rowerze
Asfaltem przez nieznane
Środa, 23 marca 2011 · dodano: 23.03.2011 | Komentarze 0
Po raz kolejny wystraszony śniegiem pojechałem asfaltami. Jakże bezpodstawne było moje zlęknienie! Większość duktów niemalże suchutka, gdzieniegdzie kałuże więc w dobrej jakości dróżki można śmiało jechać. Ale że już nastawiony byłem mentalnie na asfalt to założony plan wykonałem w 100%. Trasa: Dom - Srebrna - Mirów - Siedlec - Mstów - Krasice - Mokrzesz - Lipnik - Czepurka - Piasek - Pabianice (niezły sztywny podjazd, ale krótki) - Siedlec - Zrębice - Biskupice - Olsztyn - Skrajnica - rowerostrada - Dom. Wiatr pizgał konkretnie ciężko było mi utrzymać 25km/h momentami. Ogólnie kręciłem spokojnie, wsłuchiwałem się w to co "mówi" mój organizm. Wyszło nieźle, choć na ostatnich 10km mocno walczyłem żeby średnia nie spadła poniżej 25:)
- DST 97.00km
- Czas 04:02
- VAVG 24.05km/h
- VMAX 55.60km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Kross Hexagon V5 PRO
- Aktywność Jazda na rowerze
Wiosna!
Poniedziałek, 21 marca 2011 · dodano: 21.03.2011 | Komentarze 0
Przywitanie wiosny. W czwartek/piątek spadło tyle śniegu że o jeździe w terenie można zapomnieć. Zostało toczenie się po asfalcie - slick na tył i rura. Na Olsztyn, Biskupice, Zrębice, Siedlec, Złoty Potok, Gorzków, Niegowa, Kotowice, Żarki, Przybynów, Zaborze, Biskupice, Olsztyn i dom przez Kusięta. Rower uwalony jak po niezłym terenie. Kondycja - dramat. 100 kilosów to wyczyn. Od Olsztyna wracałem na 2:6 maksimum:) Tyle dobrze że zrobiłem w sumie może 15 minut postojów w całej wycieczce. (średnia razem z postojami)
- DST 52.00km
- Teren 25.00km
- Czas 02:50
- VAVG 18.35km/h
- Sprzęt Kross Hexagon V5 PRO
- Aktywność Jazda na rowerze
Teren z Tomaszem B.
Wtorek, 15 marca 2011 · dodano: 15.03.2011 | Komentarze 0
Dzisiaj "przewiozłem" kolegę Tomasza moją ulubioną trasą. Ossona - Zielona Góra - Towarne - Olsztyn - Zamek - kamieniołom Kielniki - Przymiłowice - Zrębice (niebieskim) - Sokole (zielony plus żółty) - Olsztyn - Skrajnica - rowerówka - Raków. Podjazdy szły mi spoko, ale chyba gorzej niż ostatnio, za to na zjazdach zauważyłem że rozpędzam się nieco bardziej:) Zielona zaliczona na raty - kiepsko z formą. Coraz bardziej odczuwam brak 32 ząbków. Zamek podjechany prawie w całości, z jednym przystankiem. Przychodzi coraz większa ochota na trening szosowy:) Wyrazy szacunku dla Tomasza, który mnie zadziwił swoją formą i walczył dzielnie:)
- DST 102.00km
- Teren 55.00km
- Czas 05:00
- VAVG 20.40km/h
- VMAX 75.50km/h
- Sprzęt Kross Hexagon V5 PRO
- Aktywność Jazda na rowerze
Mirów z ekipą z forum
Niedziela, 13 marca 2011 · dodano: 14.03.2011 | Komentarze 0
Podpiąłem się pod ekipę z forum rower.czest.pl Skład: Michaill, Przemo2, STI, Jeziu i ja. Chłopaki mi pokazali co to znaczy jazda długodystansowa:) Trasa przebiegała następująco: Słowik, Poraj, Żarki, Mirów, Bobolice, Niegowa, Postaszowice, Złoty Potok, Suliszowice, Zaborze, Biskupice, Olsztyn. Sporo akcentów terenowych. Na podjeździe pod Biskupice odcięło mi prąd. Po dotoczeniu się do domu dopiero poczułem że jestem skrajnie wyczerpany... Ogólnie świetny wypad, pozdrowienia dla współtowarzyszy!Ekipa pod zamkiem
© Dejmien
- DST 41.00km
- Czas 02:45
- VAVG 14.91km/h
- Sprzęt Kross Hexagon V5 PRO
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwszy raz
Środa, 9 marca 2011 · dodano: 10.03.2011 | Komentarze 0
Ossona, Zielona, Towarne, Olsztyn, żółty sokole, czerwony sokole, żółty lasami na Kręciwilk. Test podzespołów. Wrażenia: epicon gnie się jak zapałka pod 180mm SLX-em. Lekkie luzy na goleniach, odkręcająca się śrubka na goleni z tłumikiem. Szlaki w stanie super przejezdnym, piaski zmrożone, błota zero. Kondycja w stanie nienajgorszym.
- DST 46.96km
- Teren 30.00km
- Czas 02:52
- VAVG 16.38km/h
- VMAX 47.10km/h
- Podjazdy 300m
- Sprzęt Kross Hexagon V5 PRO
- Aktywność Jazda na rowerze
4000km
Piątek, 26 listopada 2010 · dodano: 27.11.2010 | Komentarze 0
Okoliczne pagóry. Inauguracja zimy.Początki zimy
© Dejmien
I dowód:Plan minimum wykonany
© Dejmien
- DST 67.00km
- Teren 40.00km
- Czas 07:00
- VAVG 9.57km/h
- Podjazdy 1950m
- Sprzęt Kross Hexagon V5 PRO
- Aktywność Jazda na rowerze
Prawdziwe zakończenie sezonu MTB - Beskid Śląski
Niedziela, 14 listopada 2010 · dodano: 15.11.2010 | Komentarze 5
Tak by się mogło zdawać że zakończyłem sezon. Jednak oglądając prognozy na niedzielę sprawa wydawała się być jasna. Beskid. Wycieczka zaplanowana wcześniej więc tylko przygotować rower spakować prowiant i w drogę. Więc pobudka 4 rano i PKP. Z większymi i mniejszymi przygodami dokulałem się do Bielska.Bielsko. Pierwszy cel - Szyndzielnia.
© Dejmien
Troszkę moty po Bielsku i cisnę szlakiem czerwonym na Szyndzielnię. Jedzie się perfekcyjnie. Idealny podjazd na ćwiczenie kondycji:)Esencja Beskidzkich podjazdów. Na Szyndzielnię.
© Dejmien
Szybko zdobywa się wysokość (1h, 5.4km, 610m przewyższeń, średnio 11.3%). Chwila odpoczynku i dalej w drogę na Klimczok. Podejście pod kopułę szczytową, kamulce nie do ujechania. Ale widok z 1117m mnie zmiażdżył...Jeden z lepszych obrazków w Beskidach
© Dejmien
Następnie śmignąłem żółtym poprzez Stołów na Błatnią. Szlak po prostu zajebiaszczy. Aż sobie fotkę cyknąłem w tej ekstazie.Andrzej w drodze na Błatnią.
© DejmienSielanka...
© Dejmien
Dalej była Błatnia ze schroniskiem nań wybudowanym więc śmignąłem szybko bo kapkę komercyjna okolica. Zjeżdżałem do Brennej zielonym. Kolejne dobre posunięcie tego dnia. Było tylko kilka miejsc gdzie trzeba było zwolnić i pomyśleć a przez resztę szlaku można grzać równo. Z Brennej uderzyłem na czarny szlak w kierunku Grabowej. Dolny odcinek to trochę pchania ale większość szlaku da się przejechać. Ogólnie na rower można się tam śmiało wybrać. W dolnych partiach czarnego szlaku na Grabową
© DejmienAch ten Beskid...
© DejmienAż żal było mi się zatrzymywać
© Dejmien
Końcówka to przyjemny aczkolwiek stromy podjazd na Grabową ale da rade wjechać z zaciśniętymi zębami. Po szczytowaniu 1km w prawo i jest salmopolska. Jak zwykle obficie zaludniona. I kolarzy sporo. Posilam się i startuje na Malinowską Skałę drogą szutrową ze znakiem "całkowity zakaz ruchu". Malinów otrawersowany
© Dejmien
Objechałem Malinów bo i tak się tam wjechać nie da. Z szutrówki odbijam w lewo dość stromo idącą przecinką (pchanie) ale szybko wychodzę na grań w okolicach Malinowskiej Skały. W stronę Baraniej. Tego dnia zielony graniowy nie rozpieszczał
© Dejmien
Zielony szlak już nie taki super jak ostatnio. Prędkość spada przez błoto i trzeba się trochę bardziej napocić na podjazdach. Beskid Martwy
© Dejmien
Nie zmienia to faktu że szlak ten jest klasykiem Beskidu Śląskiego i zawsze przejeżdża się go z bananem na gębie (i zazwyczaj też z błotem). Skrzyczne coraz bliżej
© Dejmien
Na Skrzycznem chwilkę odpoczywam, w końcu zostały mi ostatnie chwile w Beskidach w tym roku. Czeka mnie teraz przyjemny zjazd do dolinki serpentynami i dalej do Żywca. Był tak przyjemny że zjeżdżałem ten odcinek prawie godzinę:D Nie piszę już nic, zdjęcia mówią same za siebie.Jak miło... żadnych turystów tylko czasem jakiś kolarz
© DejmienTo nie bajka, to się dzieje naprawdę
© DejmienTatry z drogi w dół dolinki
© Dejmien
Tak oto kończy się opowieść o Andrzeju jego rowerze i ich perypetiach beskidzkich w roku 2010.
- DST 83.00km
- Teren 30.00km
- Czas 03:35
- VAVG 23.16km/h
- Sprzęt Kross Hexagon V5 PRO
- Aktywność Jazda na rowerze
Złoty Potok
Wtorek, 9 listopada 2010 · dodano: 15.11.2010 | Komentarze 0
Głównie asfaltem. Przez Mirów, górkę przeprośną terenem i czerwonym do Mstowa. Dalej na Turów i do Olsztyna. Przez Sokole na Zrębice potem Siedlec i klonową do Złotego. Powrót klasycznie asfaltem Siedlec, Zrębice i Biskupice, Skrajnica, Miasto. Tak rekreacyjnie, nie ma co pisać;)
- DST 28.00km
- Teren 2.00km
- Czas 01:13
- VAVG 23.01km/h
- Sprzęt Kross Hexagon V5 PRO
- Aktywność Jazda na rowerze
Olsztyn ze Spajderem
Wtorek, 2 listopada 2010 · dodano: 06.11.2010 | Komentarze 0
Rekreacyjny wypad poświątecznie tylko asfaltami. Pogoda przednia.
- DST 160.00km
- Teren 50.00km
- Czas 09:00
- VAVG 17.78km/h
- Sprzęt Kross Hexagon V5 PRO
- Aktywność Jazda na rowerze
Big fail - Czerwony rowerowy
Niedziela, 31 października 2010 · dodano: 06.11.2010 | Komentarze 0
Do Krakowa rano. O 8 jestem na pętli Bronowice. Kilka razy gubie szlak w Krakowie ale jest pięknie. Od początku dość ciężko mi się jedzie. Tereny świetne, pogoda dopisuje ale jazdy nie ma. Za Krzeszowicami zaczynają się piaski. Pod Racławicami ponoszę klęskę. Dzwon jakich mało. Na zjeździe. Semi slick nie jest jednak dobry w teren... Po tym wszystkim mortale spadają. Co gorsza czas mam taki że lepiej nie wspominać. Dowlekam się do okolic Ryczowa po czym postanawiam wrócić asfaltami do domu o ile się uda. Jest tak ciężko że rodzi się plan dotarcia na pociąg do Zawiercia. Ale hola hola! W Podzamczu spożywam Powerade i dowlekam się do domu. Co mogło zawinić?! Czy jakieś osłabienie, może odwodnienie, skoro po powerade dostałem takiego kopa. W każdym razie czerwony mnie pokonał i jest 1:0 dla niego. Ale w przyszłym roku rewanż:)